To może o tym miliardzie dla Ukrainy mówił niedawno Jacek Żakowski?
Majdańscy puczyści mianowali Kubiwa szefem NBU w końcu lutego i Kubiw mógł spokojnie negocjować tzw. "reformę sektora bankowego" z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, pomimo tego, że sam prawie, że rozłożył Kredobank. Jaka demokracja, takie elity.
Dopiero blog pewnego dziennikarza zamącił błogi spokój w Waszyngtonie i zmusił MFW do zrobienia minimalnej czystki wśród ukraińskich partnerów:
http://johnhelmer.net/?p=10940
Kubiwa wywalono w przeciągu 10 dni od ukazania się artykułu, co pokazuje, że jeśli się chce to można. Chyba, że chodziło o "nie chcem, ale muszem"?
Ciekawe, że nikt w Polsce nie zabrał głosu w sprawie afery Kubiw/PKO BP, poza chwilowym uniesieniem znanego dziennikarza śledczego Jacka Łęskiego:
Jacek Łęski @jacekleski · 24. Feb.
Szefem Narodowego Banku Ukrainy został Stepan Kubiw. Zła wiadomość. PKO BP wydał 1 mld zł, by naprawić to co zrobił w Kredobanku. Aferzysta
Łęcki twierdzi teraz, że polskie służby "były niezadowolone" z jego tweetu, co pokazuje w jakim bagnie żyjemy, polskie państwo jest gotowe cynicznie wspierać drani byle byli to nasi dranie, według starej maksymy Johna Le Carre (cytat): "bastards, but our bastards".
Sam Łęski nabrał wody w usta i nie chciał rozmawiać o tej sprawie (przez ostatnie tygodnie nie odbierał telefonów i nie odpowiadał na maile). Dopiero po wywaleniu Kubiwa, Łęski odzyskał nagle obywatelską odwagę i pogratulował sobie samemu na Facebooku (poniżej). Gratulujemy, lepiej późno niż wcale.
Jacek Łęski shared a link.
"Parę tygodni temu opisałem tu bardzo krytycznie nominację Stepana Kubiwa na szefa Banku Centralnego Ukrainy. W Polsce i Ukrainie mój wpis został udostępniony przez wielu dziennikarzy. Doszły do mnie słuchy, że w polskich służbach wzbudził niezadowolenie i panowie kręcili jnosem, że w takim momencie i taka sprawa... A jeden dociekliwy dziennikarz z Moskwy wziął sprawę na warsztat, odpytał stosowne osoby i zrobił z tego tekst: Materiał opublikowano został zauważony i w Stanach i w Ukrainie i w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. W rezultacie wczoraj stanowisko prezesa Banku Centralnego Ukrainy stracił Stepan Kubiw (prezydent wnioskował o jego odwołanie, wtedy Kubiw napisał wniosek o dymisję, motywując to chęcią kontynuowania kariery politycznej), a na jego miejsce prezydent Poroszenko zaproponował Walerię Hontariewą, którą na stanowisko zatwierdziła dziś Rada Najwyższa. Taka historia"
Rozpruwacz PKO BP Kubiw był goszczony z honorami w Polsce
(Warszawa 15.05.14, Kubiw pierwszy z lewej)
Hontariewa, Kubiw i Poroszenko czyli dobry uśmiech do złej gry