Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Krach Kasjera Kwacha (3)

Byli partnerzy Wiktora Pinczuka oskarżają go w sądzie, twierdząc, że Pinczuk ukradł 100 milionów dolarów wpłaconych przez nich na polityczny fundusz korupcyjny dla Leonida Kuczmy. Czy to z tych pieniędzy Pinczuk finansował swój europejski lans?

Krach Kasjera Kwacha (3)
Stanisław Michalkiewicz zastanawia się publicznie nad tym kto finansuje pokojowych demonstrantów na Majdanie, którzy okupują plac od 3 miesięcy i nie muszą iść rano do pracy. Dziennikarze z "Frankturter Allgemeine Zeitung" wskazują na Wiktora Pinczuka (cytat): "Seit ein paar Wochen kursieren nun vereinzelte Behauptungen, dass er die Demonstrationen auf dem Majdan finanziell unterstütze":

http://www.faz.net/aktuell/feuilleton/kunst/ukrainischer-kunstoligarch-was-macht-eigentlich-victor-pinchuk-12808503.html

Ale aby zainwestować w demokrację, trzeba najpierw na demokracji zarobić.

Część Trzecia: Jak Robić Biznes na Ukrainie

Pozew Pinczuka został złożony w londyńskim sądzie rok temu, w marcu 2013 roku. Oligarchowie wymienieni w pozwie to Ihor Kołomojski i Giennadij Bogolubow, starzy znajomi Pinczuka jeszcze z czasów końcowego ZSRR. Kołomojski i Bogolubow mają profil podobny do Pinczuka, obaj byli działaczami ateistycznego Komsomołu i przechrzcili się z duchem nowych czasów na biznesmenów oraz ludzi wiary, stając się hojnymi donatorami wspólnoty żydowskiej na Ukrainie i za granicą.

Kołomojski i Bogolobow zgromadzili ogromną fortunę na Ukrainie i wybudowali sobie hollywoodzkie rezydencje w rodzinnym Dniepropetrowsku, ale po dojściu do władzy prezydenta Janukowicza zdecydowali się przezornie na przeprowadzkę za granicę. Igor Kołomojski rezyduje dzisiaj w Genewie (gdzie rezyduje także dobry znajomy Aleksandra Kwaśniewskiego, Mosze Kantor, zainteresowany naszymi Azotami). Oleg Bogolubow rezyduje z kolei w Londynie.

Kołomojski twierdzi, że jego biznesy na Ukrainie są prześladowane przez władze. Chyba dlatego Kołomojski założył swój własny Europejski Kongres Żydów, na spółkę z ojcem chrzestnym ukraińskiej mafii, niejakim Vadimem Rabinowiczem, wywołując pewną konsternację w kręgach europejskiej wspólnoty żydowskiej.

Pozew sądowy Pinczuka oraz komentarze prawników pozwanych oligarchów rzucają rzadkie światło na metody i praktyki biznesowych na Ukrainie. Z dokumentów złożonych z sądzie w Londynie wyłania się obraz wyselekcjonowanej grupa ludzi o zbliżonym profilu, która negocjowała i organizowała podział największych aktywów przemysłowych kraju (znajdujących się we wschodniej części Ukrainy) poprzez ich prywatyzację a następnie redystrybucję pomiędzy sobą.

Uczestnicy tej gry w post-komunistyczne Monopoly porozumiewali się pomiędzy sobą w celu nabywania aktywów przemysłowych także jako tzw. słupy, dla innych uczestników gry. Rozmowy biznesowe odbywały się w rożnych miejscach, na przykład w prywatnych rezydencjach w Genewie, podczas meczów piłki nożnej w Mediolanie, letnich pobytów na Sardynii a nawet podczas otwarcia muzeum w Jerozolimie. Porozumienia miały czasami formę pisemną, czasami werbalną. Transakcje finansowe były prowadzone poprzez pajęczynę anonimowych spółek, zarejestrowanych z reguły w raju podatkowym na Cyprze. Pośrednikami w niektórych kluczowych rozmowach biznesowych byli też prominentni przedstawiciele żydowskiej wspólnoty religijnej.

Niektóre transakcje miały generować fundusze przeznaczone dla polityków. Na przykład w transakcji wspólnego zakupu prywatyzowanych Zakładów Żelazostopów w Nikopolu, podział przepływów finansowych pomiędzy Pinczukiem i pozwanymi przez niego oligarchami zakładał wpłatę przez nich 5 milionów dolarów miesięcznie na konto kampanii wyborczej Leonida Kuczmy. Pozwani twierdza dziś, że wpłacili w sumie 100 milionów dolarów i że ta suma nigdy nie dotarła do Kuczmy, insynuując że Pinczuk położył na niej ręce. Ale przecież i tak wszystko pozostało w rodzinie a to jest najważniejsze.

Transakcja zakupu Żelazo-Rudnego Kombinatu Krzywy Róg, stanowiąca obiekt pozwu sądowego Pinczuka została według jego zeznań „dogadana” w czerwcu 2004 roku w Jałcie, w obecności Pinczuka, Komołojskiego, Bogolubowa, Achmetowa oraz Hrihorija Surkisa, szefa Federacji Piłki Nożnej Ukrainy. Co Surkis miał wspólnego z tą transakcją, nie wiadomo. Wiadomo za to, że Surkis pojawiał się w tle późniejszych spotkań na ten temat, np. w Genewie. Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) ma swoją siedzibę w Noyon, nie tak daleko od Genewy, może więc Surkis wpadł tylko po sąsiedzku na kawę?

Szarpanina pomiędzy Pinczukiem i pozwanymi oligarchami trwała ponad rok. Pinczuk twierdzi, że wiosną 2005 roku pozwani zgodzili się w końcu przekazać mu prawa własności do Żelazo-Rudnego Kombinatu Krzywy Róg pod warunkiem, że dostaną jeszcze 13 milionów dolarów jako premię za fatygę. Świadkiem tego słownego porozumienia miał być rabin Szmul Kaminetzky, urodzony w Nowym Jorku duchowy przywódca żydowskiej wspólnoty religijnej w Dniepropetrowsku i wpływowy członek ruchu Chabad-Lubavitch. Pinczuk twierdzi, że dzwonił na telefon rabina w marcu 2005 roku, kiedy ten znajdował się w Jerozolimie w towarzystwie Bogolubowa i że Bogolubow potwierdził wtedy w obecności rabina powyższe porozumienie.

Skoro kłótnia trwa do dzisiaj, widać że nawet rabin Szmul Kaminetsky z całym swoim autorytetem moralnym i religijnym nie był w stanie pogodzić swoich owieczek. Wygląda na to, że duchowy i moralny upadek w pogoni za mamonem dotyczy nie tylko katolików, chociaż jest wytykany przez medialne autorytety przede wszystkim katolikom. Przynajmniej w Polsce.

Trudno powiedzieć czy Pinczukowi uda się wygrać w londyńskim sądzie z Kołomojskim i Bogolubowem. Podobne procesy kosztują dziesiątki milionów dolarów w kosztach adwokackich, co może być problemem dla zbiedniałego Pinczuka.

Rok temu Boris Berezowski próbował wygrać kilka miliardów dolarów w londyńskim procesie sądowym przeciwko Romanowi Abramowiczowi. Proces skończył się sromotną porażką Berezowskiego i rachunkiem za usługi adwokatów sięgającym 50 milionów funtów. Berezowski został znaleziony martwy 23 marca 2013 roku w swojej rezydencji w Ascot. Umarł tak jak Andrzej Lepper czyli poprzez powieszenie się w swojej łazience, bez udziału osób trzecich. Tak jak Pinczuk, Berezowski kolekcjonował sztukę i kilka dni przed swoja śmiercią próbował sprzedać na aukcji obraz Andy Warhola.

Koniec części trzeciej. Ciąg dalszy nastąpi.

 

Nawet sam rabin Szmul Kaminetsky nie zdołał pogodzić swoich owieczek 

538614.jpg

Dobre pytanie

Wicie, rozumicie

 

Data:
Kategoria: Gospodarka

StanislasBalcerac

Goodbye ITI - https://www.mpolska24.pl/blog/goodbye-iti

Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wpływie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polskę -- czytaj cała prawdę całodobowo -- takze na Facebook / Goodbye ITI -- i myśl samodzielnie, bez TVN24

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.